wtorek, 18 lutego 2014

44 dzień ćwiczeń - czyli powrót do dawnych wspomnień

Tata

Dzisiaj był dopiero drugi dzień treningów na feriach. Jesteśmy w kolejnej miejscowości i ponownie rano zaliczamy biegowy rekonesans. Jest tym bardziej ciekawie, że odkrywam ponownie te miejsca po 16 latach, kiedy byłem tutaj i biegałem maraton. Niewiele się zmieniło ale pogoda jest zdecydowanie lepsza niż wtedy, bo okres lata, a nie tak jak wówczas późnej jesieni. Dzisiaj było około 30 stopni w południe i ani jednej chmurki na niebie. Cudowne miejsca i cudowni, życzliwi ludzie. Bardzo usportowieni, bo rankiem, a także w ciągu dnia można ich spotkać wielu biegających czy jeżdżących na rowerach. Jutro bilans 7 tygodnia ćwiczeń, będzie trochę słabszy, bo straciliśmy aż 3 dni na podróż. Zaliczymy z Konradem mniej treningowych dni, ale cały czas nadrabiamy straty i już od wczoraj mamy po 2 punkty. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz