piątek, 28 marca 2014

76 dzień treningów, czyli ostatnia relacja z biegowego zwiedzania przedmieść Auckland w Nowej Zelandii

Tata

Nadszedł dzisiaj czas na ostatnią relację z treningów (rozruchów fizycznych) w Nowej Zelandii. Podsumowując nasz pobyt tam z dumą musimy podkreślić, że z Konradem nie opuściliśmy treningowo ani jednego dnia. Przynajmniej 1 godzinę zawsze ćwiczyliśmy, łącząc poranne bieganie z możliwością dokładnego zwiedzania miejscowości w której w danym czasie mieszkaliśmy.
Ponadto dla uzupełnienia wiadomości krótka informacja z dzisiejszego dnia:Konrad 2,5 godziny zajęć tenisa oraz ćwiczeń ogólnorozwojowych, a ja 1 godzina zajęć biegowych w terenie. Jutro lekki 1 godzinny wspólny rozruch w Lasku Młocińskim, a to nam się należy po intensywnym tygodniu. Dla mnie niedziela, to bieg w Warszawskim Półmaratonie - zobaczymy co z tego wyjdzie, ale nastawiam się na lekką asekurację.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz