wtorek, 7 stycznia 2014

Siódmy dzień (szkoła wraca!).


Tata


No i stało się, wróciliśmy do "szkolnego" trybu prowadzenia aktywności ruchowej. Z uwagi na te ważne edukacyjne wymagania pozostają nam tylko wspólne popołudnia. I tak dzisiaj Konrad miał w tym czasie regularne zajęcia tenisowe, a ja tak jak zwykle postanowiłem wykorzystać tę okoliczność dla własnego 50 minutowego truchtania za 1 punkt. Okazuje się, że zdecydowanie przegrywam z Nim walkę na punkty, bo on zdobył ich dzisiaj aż 3, bo poza 2 godzinami wieczornego tenisa miał jeszcze 1 godzinę z tenisową rakietą w szkole. Zatem w dniu dzisiejszym nasz bilans był 3:1 na korzyść Konrada. Będzie ciężko z nim rywalizować, bo jutro ma kolejne zajęcia w-f w szkole za 2 punkty, a ja planuję tylko 1 punkt w terenie.

Konrad


Dzisiejszy dzień był bardzo ciekawy ponieważ mogłem wrócić do szkoły ( fajnie było wrócić, bo w domu jest bardzo nudno). W szkole miałem godzinę tenisa która zapewniła mi 1 punkt. Miałem jeszcze 2 godziny tenisa po południu. Tata biegał w tym czasie tylko 50 min., czyli za jeden punkt. Wydaje mi się że mam więcej punktów niż tata, co daje mi motywacje do dalszej pracy. Po dzisiejszym dniu jestem bardzo, bardzo zmęczony i dumny. Dzień był super i czekam na kolejne sportowe zmagania. :)

Poniżej jak zwykle krótka dokumentacja naszych dzisiejszych sportowych wyzwań.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz